Salwador i Bhutan zarabiają miliony na Bitcoinie – jaka jest ich tajemnica?
- Małe państwa wzbogacają się na Bitcoinie
- Ryzykowna inwestycja prezydenta Salwadoru
- Salwador osiąga ogromne zyski
Małe państwa wzbogacają się na Bitcoinie
Jeśli jesteście na bieżąco z wydarzeniami rozgrywającymi się na świecie, to zapewne wiecie, że wybory prezydenckie w USA wygrał Donald Trump, jeden z większych zwolenników kryptowalut w polityce. Jego wygrana skutkowała olbrzymim wzrostem wartości Bitcoina, co odczuły takie kraje jak Salwador czy Bhutan.
Aktualnie Salwador jest w posiadaniu BTC o równowartości 500 miliona dolarów. Natomiast Buthan posiada Bitcoina o równowartości aż 1 miliarda dolarów. Warto tu zaznaczyć, że Bhutan to małe państwo w południowej Azji, które liczy sobie zaledwie 800 000 mieszkańców. Natomiast nie można powiedzieć, że mają małe zasoby Bitcoina. Posiadają aż 12 574 tokenów, które obecnie są warte aż 1,1 miliarda dolarów.
Jest to niemożliwie duża ilość, patrząc na to, że zasoby Bitcoinów w Bhutanie wynoszą aktualnie aż ⅓ PKB.
Jednak skąd u nich takie wydobycie Bitcoinów? Sprawa jest tak naprawdę prosta, ponieważ Bhutan jest posiada mnóstwo energii wodnej, która była wykorzystywana do wydobycia Bitcoinów.
Według Arkham Intelligence, Bhutan jest czwartym co do wielkości państwem, które posiada Bitcoiny w zasobach narodowych.
Ryzykowna inwestycja prezydenta Salwadoru
Salwador to niewielkie państwo w środkowej Ameryce, które od 2021 roku gromadzi zapasy Bitcoina. Prezydent Salwadoru, Bukele, na przełomie tych 3 lat nie raz spotkał się z krytyką swoich działań. Już w 2022 roku usłyszał obawy płynące od MFW, że kryptowaluta może wpłynąć negatywnie na gospodarkę. W tym samym roku ostrą krytykę i niepowodzenie prezydenta wytknął Bloomberg, uważając działania prezydenta Salwadoru za nieudane, co również zostały okraszone komentarzem Bukele, jakoby artykuł był “pełen kłamstw”.
Doszły nas także słuchy, że Salwador do wydobywania Bitcoina używa energii wulkanicznej. Za tym stwierdzeniem nasuwa się pytanie, kiedy Salwador stał się pierwszym krajem, który wykorzystuje wulkan do wykopywania Bitcoinów? Odpowiedź jest prosta, gdyż już od samego początku swojego “ryzykownego” planu był to główny sposób pozyskiwania Bitcoina. Wykopaliska rozpoczęły się w 2021 roku, a do maja 2024 roku udało im się wykopać aż 474 Bitcoinów, co na poprzednią stawkę kryptowaluty daje nam jakieś 29 milionów dolarów.
Jednak jak finalnie potoczyła się inwestycja prezydenta Bukele?
Salwador osiąga ogromne zyski
Pomimo wielu obaw, Salwador dość mocno wzbogacił się na gromadzonym Bitcoinie, szczególnie po ostatniej zmianie jego wartości. W 2021 roku Bitcoin był wart zaledwie 51 000 dolarów, a kraj sporadycznie kupował kryptowalutę, głównie podczas okresów hossy. Po upadku FTX Bukele jednak zmienił taktykę i zapowiedział codzienne kupowanie 1 BTC, wykorzystując przy tym strategię uśredniania. Bitcoin kosztował wówczas jedynie 16 600 dolarów. W porównaniu z aktualną wartością mamy wzrost o 436%.
Zasoby Bitcoina w Salwadorze są wyceniane na ten moment na 516,43 miliona dolarów, gdzie 100,65 miliona to niezrealizowany zysk.
A czym jest niezrealizowany zysk? To bardzo proste. Jest to różnica pomiędzy ceną, za którą zostały zakupione aktywa i ich aktualną wartością.
Wiele osób uważało jego inwestycję w Bitcoina za ogromną stratę dla państwa i początek załamania gospodarki. Jednak Bukele dobrze przewidział nadchodzące zmiany w wartości Bitcoina, które dały mu zysk aż 40%. Prezydent Salwadoru na X opublikował krótką, acz wyrażającą wszystko co potrzebne wypowiedź “I told you so”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza “A nie mówiłem?”.
Salwador jeszcze na początku listopada był stratny na Bitcoinie 14 milionów dolarów. Po wyborze Trumpa można powiedzieć, że wzbogacił się na nowo.
Zuza specjalizuje się w iGamingu od 2018 roku, początkowo koncentrując się na tradycyjnych kasynach. Od 2022 zainteresowania skierowała na krypto kasyna i kryptowaluty, głównie Bitcoin. Recenzuje kasyna, walidując oferty pod kątem bezpieczeństwa i uczciwości. Aktywnie pisze także o nowoczesnych metodach płatności. Występuje pod pseudonimem, zachowując prywatność.
Więcej od Zuza